Recenzja książki

Czy nominowany do Oskara reżyser filmowy jest w stanie napisać dobrą książkę?

Uważam, ze nie ma żadnych przeszkód, by tak było. Tak właśnie zrobił Chris Weitz. Książka może nie ma oryginalnego pomysłu, ponieważ książek postapokaliptycznych jest dużo, jednak jest warta przeczytania. Sama książka zachęca i okładką i opisem, a ze dawno nie miałam książki w tym stylu chętnie zabrałam się za czytanie. Debiutancka powieść autorstwa Chrisa Weitza pt. „Miody wiat" opowiada o tajemniczej epidemii zabijającej wszystkich dorosłych i dzieci. Zostają tylko nastolatkowie i aby przetrwać w upadającym świecie muszą dopuszczać się czynów, do których sami nie wiedzieli, ze byli zdolni. Jefferson — przywódca jednego z plemienia oraz Donna — jego obiekt miłości — codziennie stawiają czoła niebezpieczeństwom ze świadomością, że ich dni są policzone. Jednak jest nadzieja na uratowanie od niechybnie zbliżającej się śmierci. Kiedy jeden ze współplemieńców wpada na trop lekarstwa na chorobę, wyruszają w pełną niebezpieczeństw wyprawę do miejsca, w którym To się zaczęło.

Podsumowując — książka jest warta przeczytania, ponieważ przekazuje takie wartości jak: miłość, przyjaźń, poświecenie.

Polecam!